27 września 2014

Moja singapurska ambiwalencja...

Autor: Cinderella - Cindi
Ja wiem, że prawdziwy kibic nie powinien tak mówić... No ale ja kocham, a zarazem nienawidzę tej rundy... Z jednej strony, piękny, nocny wyścig z tradycją samochodu bezpieczeństwa na torze i z drugiej, baaardzo długie, a raczej przez safety car dłużące się "ściganie", choć i tak skrócone o jedno kółko. :] Ja się pytam, czy to czasem nie pogmatwane???

A to wszystko przez Pereza. Albo Jamesa Bonda, który został nieoficjalnie namaszczony przez Pana Andrzeja, na pośrednika w konflikcie Lewis - Nico. Niestety, Rosberg tym razem awaria. Nie pytajcie o co chodziło z agentem 007. To wie tylko Pan Borowczyk.

1. L. Hamilton,
2. S. Vettel (najlepszy wynik w sezonie),
3. D. Ricciardo.

P.S. To prawda, że Thomas Morgenstern kończy karierę? Ja to wypieram. To od zawsze był mój ulubiony skoczek narciarski. Pani Premier, jak żyć?! I zejdźcie już z Pana Prezydenta. Pozdrawiamy, gratulujemy i dziękujemy naszym PIŁKARZOM PIŁKI SIATKOWEJ!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Cinderella-Cindi Copyright © 2010 Design by Ipietoon Blogger Template Graphic from Enakei