1. F. Massa,
2. V. Bottas.
3. N. Rosberg.
Muszę wspomnieć, przy całej sympatii do Pana Grzesia, jak bardzo się ucieszyłam, kiedy usłyszałam w jego zastępstwie Pana Maurycego Kochańskiego. Fajne czasy wróciły, choć na jeden wyścig. JAK MYŚLISZ MAURYCY?
A w wyścigu standard czyli mocny początek Pana Andrzeja: "Hamilton ruszył na starcie, jak gorącym nożem w masło" :] i koniec z wynikami:
1. N. Rosberg,
2. L. Hamilton.
3. V. Bottas.
A ja w 2003 szukałam sławnego na tym blogu bucika, dlatego ta luka w pamięci :D
Na samiuśki koniec chcę Wam wszystkim podziękować, za tak ciepłe przyjęcie posta modowego. Obiecuję, że to nie był pierwszy i ostatni raz...