Co do staropolszczyzny, na torze pojawiła się ROSBERGÓWNA, (dziewczyna Rosberga nie powinna być raczej ROSBERGOWĄ?) ale co tam ważne, że białogłowa. A i kwalifikacje nauczyły Pana Andrzeja, że nigdy nie należy wątpić w nieprzewidywalność F1, a i cierpliwość też by się przydała, i pokora dla Pani Aury. Hamilton nie pierwszy, a szósty, Pole position dla Rosberga, drugie miejsce Vettel, trzecie i tu zaskoczenie, Jenson Button.
Przejdźmy do wyścigu. Co do Raikkonena, no facet był, jest i będzie narwany. W wyniku jego spotkania z barierą, wyścig opóźniony o ponad godzinę. Może to po prostu tor niespodzianek, przypomnijmy. w zeszłym roku były wybuchające opony. GP Wielkiej Brytanii wygrał uradowany domowym sukcesem Lewis Hamilton, towarzyszyły mu wschodzące gwiazdy, na miejscu drugim Valtteri Bottas, a na trzecim Daniel Ricciardo.
Może domowe GP wygra Rosberg albo Vettel? Nieuchronnie zbliża się GP Niemiec!
2 komentarze:
A na GP Niemiec był 'Jasnie Pan Deszczyk' i 'nóż w masło' - także w normie ;)
Prześlij komentarz