2 października 2013

GP Singapuru, czyli kosmiczny bolid Vettela i... koncerty.

Autor: Cinderella - Cindi
Dziś 2 października. Wieczór. Mam więc w blogu duży poślizg. Ale Cindi ostatnio tyle ma na głowie... Dobra, koniec wygłupów :-D. Przejdźmy do konkretów.

Sobota - kwalifikacje:
Przenosimy się klimat wieczorny. A w tym klimacie walka o pole position i informacje o problemach K. Raikkonena z kręgosłupem. A oto rezultaty:
1. S. Vettel,
2. N. Rosberg,
3. R. Grosjean.

Niedziela - wyścig:
Znów mamy wieczór. Tym razem niczym na stacji kosmicznej. Bo Vettel tylko na chwilę ustąpił Rosbergowi, potem gnał jak rakieta. A komentarz [czyt. Pan Andrzej], na widok Toma Jones'a mówi, że młodzież na pewno bardziej interesowały koncerty Justina Biebera i Rihanny. Cóż, takie czasy:
1. S. Vettel,
2. F. Alonso,
3. K. Raikkonen (mimo bólu pleców).

Dzięki, że wpadliście i do następnego!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Cinderella-Cindi Copyright © 2010 Design by Ipietoon Blogger Template Graphic from Enakei